« NowszeListaStarsze »

2495 – 03.05.2024
Canon EOS RP @35mm » f/2.2, 1/80s, ISO 320

I znowu wolne.

Przynajmniej moje, M. znowu fundnął mi wolne popołudnie.

Oczywiście nie wytrzymałam i mój motylek ruszył skrzydełkami tak, że przeorałam piwnicę i pół garażu robiąc małą reogranizację, która korciła mnie od dłuższego czasu.

Ale gdy trzeba zrobić niepotrzebne ruchy, żeby wyciągnąć używane rzeczy, a nieużywane leżą od ponad roku na wierzchu to mi się zbiera ;-) I czasem ulewa. Dziś był taki dzień, że się ulało :D

Na deser poszłam znów na basen. Tu w majówkę jest ekstra, puste tory, znowu byłam sama na jednym.

Wpadł kolejny kilometr kraulem, choć jak zaczynałam to miałam dość przy drugiej długości i byłam pewna, że ponad pincet nie dam rady. A jakoś sie rozruszałam i pykło :)

Jeszcze masę roboty przede mną żeby wrócić do kondycji sprzed tych 8-10 lat. I obawiam się, że po 40tce to już słabo beędzie dorównać tamtej sobie. Ale lubię to uczucie gdy mięśnie działają, gdy wiem, że mam siłę. Tu coś boli, tam coś boli, Voltaren ulubionym balsamem do ciała (vel "keczupem do ludzi po 40tce" jak to określił M. :D), ale ogólnie człowiek ma moc. I chciałabym mieć tej mocy jeszcze więcej...

PS. a na zdjeciu drugi rzut konwalii =) tło z poduszki :D

« NowszeListaStarsze »